czwartek, 21 lutego 2013

-WRACAM TAM .! I JAK BOGA KOCHAM ZAJEBIĘ .!


Wylądowałam w Barcelonie , wykonałam obowiązkowy telefon do Villi , ktoś musiał odebrać mnie z lotniska .  Nie byłam tam od … tamtego lata …
 Zawiózł mnie do siebie . Przywitałam się z Zaidą , Olayą , Patricią i Lucą „Ahh .. jaki on słodki”
-David .. dzięki za wszystko , ale muszę teraz coś załatwić ..
Wzięłam taksówkę i udałam się do dzielnicy , gdzie mieszkał Bojan . Zapukałam do drzwi , otworzyła mi ta lafirynda , jak jej było …?
-Camilla Koralov , w czym mogę służyć  brzydko ubrane dziewcze .?
-Widzę że już mieszkacie razem .. fajnie ..
-Możesz mówić głośniej.?
-Pytam wytapetowana lafiryndo czy jest Bojan .?!
-Dziewczyno ubrana jakbyś gnój przerzucała , Bojana nie ma a Ty zachowujesz się jak jakaś niedorobiona , powiedział , że Cię nie chce .?!
-Wypierdalaj – syknęłam i wyszłam
Udałam się do baru . Podrywał mnie jakiś chłopak , jednak bezceremonialnie dostał w twarz a ja zajęłam się moim trunkiem
Do domu Davida wróciłam na nogach jakoś koło 22 lekko podpita , oznajmiłam , że idę spać i jutro wracam .
***
„Matko .. przypomnijcie mi następnym razem jak bardzo nie lubię latać .!”
Wysiadłem na lotnisku w Manchesterze i udałem się do hotelu , muszę się przygotować .. to będzie poważna rozmowa .
Dokładnie o godzinie 16:30 stanąłem przed klubowym apartamentowcem Manchesteru United , gdzie mieszkają sportowcy będący na wypożyczeniu bądź Ci młodzi , którzy nie mają rodzin i lepiej im w gronie innych tym podobnych  . Tak się dowiedziałem przynajmniej .
Wszedłem do środka w adresie Dominiki , który udało mi się pozyskać od .. a .. nie ważne…  Miałem stawić się pod mieszkaniem numer 4 . Zapukałem , ale otworzył mi jakiś gość ubrany jak budowlaniec .
-Gdzie mogę znaleźć Dominikę Łozowską .?
-Piętro wyżej , mieszkanie 14
-Dzięki – odpowiedziałem i pognałem tam czym prędzej .
Zapukałem do  drzwi , jeden raz , drugi i nic .W końcu otworzył mi ten cały jej Javier w samych bokserkach
-Człowieku popieprzyło Cię .?! Noc jest .!
-Daj mi spokój z nocą .! Ja nie śpię tyle czasu żeby do  niej przylecieć a ona kurwa się zabawia z jakimś pieprzonym graczem Manchesteru kurwa .!-ryknąłem i przywaliłem mu z pięści w zęby , oczywiście oddał mi i to centralnie w nos
-Ja ci kurwa dam .!
-Panowie .! Co tu się dzieje .? Imprezka była wczoraj , dajcie się wyspać .!-krzyknął de Gea z góry
-w dupie mam imprezkę .! Ty też chcesz po mordzie .?!-warknąłem .
Byłem zdenerwowany , przyłożyłem Hernandezowi jeszcze raz , kolejny i jeszcze następny . Bramkarz coś krzyczał , odwróciłem głowę i w tym momencie to ja dostałem z pięści w nos . Chciałem mu oddać , jednak poczułem jak ktoś mnie odciąga .
-Kurwa , puszczaj mnie .!-wrzasnąłem
Nie podziałało .  Ta osoba , a raczej dwie osoby miały cholernie silny uścisk . Wyrywałem się , robiłem co mogłem , ale nie dałem rady . Zostałem wyrzucony przed budynek . Dopiero wtedy się ocknąłem . Miłość zaślepia . Tak ją kocham a ona nawet nie wyszła .  Może mnie nienawidzić , nie będę miał jej tego za złe , sam zachowałem się jak idiota .
***
Barcelona jest pięknym miastem , no oprócz tych dni , kiedy Twój przyjaciel budzi Cię w południe , czyli w środku nocy . Jeszcze jak sobie wypijesz dzień wcześniej .. Ooo … to magia Barcelony urzeka Cię jak nic innego .
-Siadaj i gadaj .!
-Co Ci mam gadać człowieku , daj mi spać .!
-Czemu Ty jesteś w Anglii a Bojan tutaj .! On nam nie chce nic powiedzieć .!
-Oo miło z jego strony .!
-Gadaj i to już .! Bo nie dam Ci wody .!
Dopiero teraz poczułam jaką mam Saharę w ustach
-Dawaj wodę i mów co chcesz wiedzieć .!
-O nie mała cwaniaro .! Najpierw wiadomości , potem woda .!
-Rzucił mnie , pasuje .?
-CO KURWA ZROBIŁ .?! NIE DARUJĘ CHUJOWI .!
-Weź jape zamknij bo mnie głowa boli .!
-IDĘ KURWA TAM .!
-Nie idź bo Cię ta jego lafirynda zjedzie jak mnie wczoraj … a zostawił mnie bo kolega mojego brata powiedział mu że z nim spałam co jest nieprawdą …
-Ojj … -przytulił mnie- lecę do Polski .!
-W dupe się pocałuj .! Już tyle czasu minęło , że nie ma sensu wracać do tego …
-Dobra , łap wodę i śpij jak chcesz
Nie odpowiedziałam , walnęłam się na łóżko , napiłam wody i poszłam w kimono .

***
-Javier do cholery co Ci się stało .?!
-Twój Bojanek mnie odwiedził …
-CO DO KURWY .?!
-To co słyszysz , wsiadaj do samochodu , nie drzyj się przy ludziach .!
Staliśmy właśnie na parkingu lotniska , Javier miał podbite oko , dość pokaźny siniec na policzku i rozwaloną wargę
-WRACAM TAM .! I JAK BOGA KOCHAM ZAJEBIĘ .!
-Siedź na dupie jak Ci mówię i przypnij się pasem . Powiem Ci w sekrecie , że oberwał mocniej
-Kocham Cię normalnie .!
-Czy to było jakieś wyznanie.? –zapytał dla żartu
-Chciałbyś małpo jedna .! Patrz na drogę a nie kurwa ..
-A co do tego idioty nie poruszamy tematu , chyba że nas sprowokuje …
-Błyszczysz mądrością Javier .. może zmienisz zawód .?
-Wysiadaj , nie pierdol mi tutaj .!
-Już  , już - wygramoliłam się z jego samochodu  z walizką
Co do Bojana .. postanowiłam dać sobie spokój , przynajmniej sprawiać takie wrażenie . Było ciężko , ale jestem twarda , dam sobie radę bez niego .! Ale ja kurwa zmieniam zdanie .. Jednak teraz przesadził , warto próbować …

8 komentarzy:

  1. HAHAHAHAHAHA...
    no w końcu się doczekałam Nikuś ;p
    Tylko ja się pytam co to ma być ?!?!?!
    Mam nadzieje że wszystko się wytłumaczy i będzie git majonez ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. fajny rozdział! jak dziwny zbieg okoliczności! Dominika pojechała do Barcelony, że spotkać się z Bojan, który był w Manchesterze. mam nadzieję, że jednak dojdą po porozumienia! czekam na kolejny!

    OdpowiedzUsuń
  3. No to tak ;p Rozdział fajny, ale Bojan mnie zaczyna wkurzyć. Od któregoś rozdziału (wiem, że się powatarzam) zaczęłam się zastanawiać, czy to możliwe, żeby zostawiła raz na zawsze tego Bojana.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie no faceci to jednak są dziwni. Zamiast sobie wytłumaczyć całą sprawę to się od razu po mordach biją. Mam nadzieję, że Dominika nie zostawi tak na serio Bojana. Czekam na następny :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Oo. Biedny Javier, a Bojan zachował się trochę zbyt impulsywnie. Powinien najpierw się dowiedzieć o o chodzi, a nie robić zamieszanie.
    A może tak jakiś romansik pomiędzy Laurą a Javierem? :D
    Pozdrawiam! :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Haha, kocham i DOminikę i Bojana!:D Z takimi charakterami to oni się kiedyś powybijają!:D Biedny Chicharito... oberwał niewinny:) Mam nadzieję, że nie jest twarda;p
    Zapraszam:
    http://chodz-na-boisko.blogspot.com/
    ;**

    OdpowiedzUsuń
  7. BOJAN!! dla tego pana kubel lodowatej wody.
    Dominika i Bojan - kocham ta dwojke, sa wprost stworzeni dla siebie.
    no problem, przypomnę, o tym lataniu:))

    OdpowiedzUsuń
  8. Przeczytałam całe i jestem bardzo, ale to bardzo zadowolona. Bojan to jeden z moich ulubionych piłkarzy, więc kiedy zobaczyłam, ze o nim piszesz od razu wzięłam się za czytanie. Informuj mnie o nowych rozdziałach i zapraszam na estar-conmigo.blogspot.com. Pozdrawiam i życzę weny:*

    OdpowiedzUsuń