Warszawski poranek .. czy wy też
słyszycie hałas samochodów ..? Nie no … pewnie nie słyszycie , ale to jest
masakra i tyle wam powiem … taki huk .! I ja się dziwię jak mogłam spać do 13
..? Barcelona to co innego .. cisza , spokój , w większości dlatego , że
mieszkam w takiej dzielnicy..
Wstałam a raczej zostałam zdarta z
łóżka przez Bojana , który nie mógł trafić do toalety… mynda …
Wieczorem mieliśmy się spotkać z
chłopakami z zespołu , więc mając jakieś 5 godzin wolnego zabrałam Bojana na
spacer po Warszawie . Zwiedzaliśmy Łazienki , Multimedialny Park Fontann i
Ogród Budowli Świata , na więcej nie było czasu , bo chłopacy mieli się zjawić
u Wojtka za jakieś 45 minut . Lecimy .!
Wszyscy już są , właśnie siadamy
przy stole w ogrodzie , Bojan tylko jak zawsze się spóźnia , ale zaraz ma się
zjawić . Zaraz im go przedstawię .! Jaki stres .!
Wreszcie do nas dołączył .
- Kto to .? – zapytał Tomek
- No chłopaki , chciałam wam
przedstawić mojego chłopaka – w tym momencie cała woda z ust Tomsona trafiła na
koszulkę Alka .. oj wkurzy się ..- Bojan Krkić…
-Eee.. cześć .. - powiedział i
podał każdemu z chłopaków rękę , tylko Tomek nie odwzajemnił uścisku … Wstyd mi
się za niego robi , co on sobie myśli .!?
- Tomuś , możemy pogadać .?
- Mhm , tak
Odeszliśmy kawałek , nie
wytrzymałam i wybuchłam
-Tomek , co ty do cholery
wyprawiasz .?! Jak się zachowujesz .!? Bojanowi będzie przez Ciebie przykro .!
Zachowujesz się jak ostatni cham .!
-Ja .. przepraszam , nie chciałem
..
-Nie dałeś mi dokończyć , cham ,
prostak , wieśniak , pierdoła , chuj .!
-Przestań , do cholery to nie moja
wina , że się w Tobie kocham od kiedy pamiętam nigdy nie zwróciłaś na mnie
uwagi .!- wrzasnął i nagle wszyscy znajdujący się w ogrodzie zamilkli , Bojan
też , choć nie wiedział o co chodzi widząc w moich oczach łzy – A ten Twój
kochaś .! Nie jest Ciebie wart , to jest zwykły prostak nie to co ja .!
- Wypierdalaj stąd , już do
cholery .!Nie chcę cię tu widzieć .! – krzyknęłam pokazując na furtkę , chłopak
bez słowa opuścił ogród a ja chcąc zachować jak największy spokój z pomocą
Bojana udałam się powrotem do stołu .
- Jedzcie , nic się nie stało –
powiedziałam smutno , jednak po pół godzinie wymigując się słabym samopoczuciem
poszłam do pokoju , który dzieliłam z Bojanem. Nie mogłam zasnąć , lecz gdy chwilę
później wszedł Krkić, przytulił mnie i pokołysał , usnęłam niemal od razu na
chwilę zapominając o problemie ..
To takie zajebiste uczucie , kiedy
ktoś na kim ci zależy przychodzi , pociesza i pomaga nie wiedząc nawet o co
chodzi , wiesz , że jest z Tobą w trudnych chwilach , które przeżywasz ..
Obudziłam się z dziwnym uczuciem ,
którego tak nie lubiłam , znacie to , kiedy macie jakąś dziwną pustkę w sobie
po kłótni z kimś .? Tak , ja właśnie tak
miałam .Tomek był moim przyjacielem od czasów .. dawnych , w sumie od kiedy poznali się z Wojtkiem .Zawsze
się mną opiekował . Nie poznawałam go teraz …
-Dominika , nie śpisz już .? Śpij
, 7 rano jest …
-Nie , nie , muszę pomyśleć ..
-To jest związane z tym chłopakiem
, prawda.?
-Tak , jest …
-Powiesz mi o co chodzi .?
-Nie , przepraszam , nie mogę …
-Spoko , rozumiem , posiedzieć z
Tobą ..?
-Nie , nie trzeba , jest wcześnie
rano , śpij
-Na pewno .?
-Tak , śpij ..
Usiadłam na parapecie i patrzyłam
w bezchmurne ranne niebo , jego błękit
niektórych aż przerażał … Dzisiaj mamy z Bojanem jechać do moich rodziców , już
zapowiedziałam im wizytę . Męczy mnie to strasznie , nigdy nic więcej niż
przyjaźń do niego nie czułam , ale czy istnieje możliwość , że dawałam mu
nadzieję ..?Pomagał mi w wielu rzeczach , ale nigdy nie myślałam , że może to
mieć jakiś podtekst … Zanim się obejrzałam było południe a co za tym idzie dom
powoli budził się do życia w sensie wstali już zapewne Bartek i Grzesiek czyli
ci najbardziej przyzwoici i nie spici za bardzo . Jak zawsze w kuchni na stole
leżał stos tabletek i cztery zgrzewki wody do picia i nie przesadzam … Łozo i Baron jak się już porządnie spiją to i
tego im zabraknie… Poszłam obudzić resztę i wspólnie zjedliśmy śniadanie po którym wzięliśmy auto Wojtka i
pojechaliśmy do rodziców na obiad .
Drzwi otworzyła nam mama ,
przytuliła mnie i opieprzyła że się nie odżuwałam przez pół roku , potem
przyszedł czas na ściskanie Bojana a gdy w drzwiach pojawił się ojciec i zaczął
go ściskać to myślałam , że mu flaki wypruje … Ale jego wyraz twarzy bezcenny .
Oczywiście nie myślcie , że zapomniałam o moim wczorajszym problemie , próbuję
stworzyć pozory …
W DOMU :
-Dominika .? Tomek przyszedł ,
chciał pogadać …
-Wpuść go ..
-Na pewno .?
-Tak Wojtek , dam sobie radę
Po chwili w pokoju ujrzałam
Tomsona
-Słuchaj , chciałem Cię przeprosić
za to jak się wczoraj zachowałem , głupio zrobiłem …
-Tomek , posłuchaj … zachowałeś
się jak małe dziecko … Naprawdę mnie kochasz .?
-Tak , jakoś tak wyszło , wiem ,
że nie będziesz ze mną , już się przyzwyczaiłem do tej myśli …
-Tomek , ja przepraszam , ale mam
chłopaka …
-Okej , nic , ja już pójdę , tylko
tyle chciałem
Tomek wyszedł jednak w drzwiach
ponownie pojawił się Wojtek
-Doominisia , siostrzyczko ..
-Opanuj się , wiem , że mnie
kochasz , ale gadaj co chcesz
-Czy byłaby taka możliwość , żeby
Bojan poszedł z nami na piwko ..?
-Pewnie a mnie zostawicie .?
-Noo … tak jakby …
-A idźcie w diabły .!
-Okej
Siedziałam sama w domu , czytałam
po raz kolejny ukochaną książkę gdy nagle dostałam telefon , odebrałam
-Halo
-Dzień dobry Dominiko , jak się
udają wakacje .?
-Świetnie , ale oboje dobrze wiemy
Tito , że dzwonisz w innej sprawie …
-No , okej , wiec dołączy do nas
nowa zawodniczka i będziesz w miarę możliwości się nią zajmować jest trochę
starsza od Ciebie , więc myślę , że nie będziecie miały problemu z dogadaniem
się…
-Spoko
-Okej , to do zobaczenia za kilka
dni
-Do widzenia
Tomek trochę krzywo się zakochuje, bo co mu Bojan zawinił, że Dominika z nim jest? To znaczy ja rozumiem, że nie pała do niego miłością bo kocha Nikę, ale mógłby zachowywać sie kulturalnie a nie jak jakiś burak ostatni.
OdpowiedzUsuńBojan jest the best, wspaniały z niego chłopak.
Czekam na kolejny rozdział :)
Tomson źle się zachował z stosunku do Bojana, zgadzam się z komentarze wyżej.
OdpowiedzUsuńCo do rozdziału, to ciekawy ;p
Jutro pewnie wpadnę z zaproszeniem do mojego ;p
Adios i pozdrawiam ;d
HAHAHAHAHAHAHAHA....
OdpowiedzUsuńJak się głupio czuje jak się wie o czym się czyta albo o kim xD
Tomek to idiota no ale cóż wielu takich chodzi po świece...
Chce już wiedzieć jaka bedzie ta nowa zawodniczka więc Kochana śpiesz się ;**
http://el-temperamento-del-sol-y-del-mar.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńtak jak pisałam 13 dzisiaj ;p
Zapraszam :)
Tomek trochę przegiął, ja rozumiem, że ją kocha ale takim zachowaniem nic nie wskóra. Bojanek jest kochany *-* Czekam na następny. Pozdrawiam ;*
OdpowiedzUsuńBojan *____* Kocham chłopaka! A zachowanie Tomka zostawię bez komentarza gdyż, albowiem, toteż, dlatego, że było głupie, dziecinne, idiotyczne itp. Ciekawe kim będzie ta nowa zawodniczka? Czekam, więc pisz szybko!
OdpowiedzUsuńA i przy okazji zapraszam do mnie na nowy rozdział. Mam nadzieje, że się spodoba :D
sergio-y-dominika.blogspot.com
Usuńinteresujący rozdział. ciekawa, jaka będzie ta nowa zawodniczka. żeby tylko nie okazała się nieprzyjemną dziewczyną. biedny Tomek! niestety spóźnił się! Dominika ma Bojana! czekam na kolejny!
OdpowiedzUsuńWIADOMOŚCI BLOGOWE ;p
OdpowiedzUsuńMam nowy rozdział : http://el-temperamento-del-sol-y-del-mar.blogspot.com/
Hehhe zapraszam do czytania :D
Coś mi się wydaje, że nie bez powodu wprowadzisz nową bohaterkę tego opowiadania.
OdpowiedzUsuńTomek zakochany w Dominice? A to ci nowość.
Te piwo, na które chłopaki zabierają Bojana, to też chyba na dobre im nie wyjdzie.
Czekam na kolejny!
Zapraszam na nowy blog: two-worlds-one-love.blogspot.com
Pozdrawiam! :)
Zapraszam na bloga o dosyć skomplikowanym uczucie,które łączy psycholog sportową i jednego z piłkarzy Barcelony.Mam nadzieję,że zajrzysz;)
OdpowiedzUsuńyou-can-fix-everything.blogspot.com