wtorek, 27 listopada 2012

Zakochałem się w Tobie



Nie wiem co się ze mną działo , nie mogłam się poruszyć , słyszałam tylko ten słodki , melodyjny głos „-Kocham Cię” znałam ten głos … Należał do Bojana , ale to nie możliwe , żeby odwzajemniał moje uczucie . To pewnie tylko sen . Kiedy się obudzę wszystko będzie jak dawniej . Nie wiem ile czasu minęło , ale wydaje mi się jakby cała wieczność . Znów słyszałam ten głos „Jezu , ta bezsilność jest nie możliwa … Czy ty wiesz co ja czuję kiedy cię tak nie ma i nie ma .?” Czy to naprawdę możliwe .? Niee … nie mogłabym w to uwierzyć . Nie mogę w ogóle się ruszyć , chociaż tak bym chciała … „Tracę nadzieję , że się wybudzisz ,że znowu usłyszę Twój radosny śmiech , ale pamiętaj będę wierzył do końca i nie odpuszczę sobie , będę przy Tobie dopóki sama będziesz tego chciała i nie opuszczę cię .!Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą a ja będę walczył , żebyś się wreszcie wybudziła. Pamiętaj miłość wszystko zwycięża , a moja do ciebie jeszcze więcej” . Po tym wyznaniu jakby coś się zmieniło .. próbowałam się poruszyć nie tylko dla siebie ale i dla tego głosu .. Chyba mu na mnie zależało , ale co ma znaczyć „wybudzisz”.?Nie rozwódźmy się nad tym teraz . Muszę spróbować poruszyć chociażby ręką . Nie mogę już tak bezczynnie … w sumie to co ja robię .?
Nie ważne , w końcu udało mi się poruszyć .! Powoli , powoli teraz nogą , drugą nogą i ręką aż w końcu udało mi się otworzyć oczy . Oślepił mnie jasny blask bijący od ścian . Wszystko było białe . Gdzie ja jestem .? Czyżby to było niebo .?  W sumie to co ja robię w niebie .? Prędzej w piekle … Ostatnie co pamiętam to jakiś chłopak , który się z kimś bił … Nie pamiętam o co chodzi, ale wróćmy do tej ręki , była ciepła i miękka , ciekawe do kogo należała .?  Nie miałam siły odwrócić głowy , doszłam do wniosku , że to przyjdzie z czasem . Ścisnęłam tą rękę. Osoba , do której ta ręka należała natychmiast podskoczyła . Teraz wiem , że ten ktoś spał i , że to zapewne był chłopak.
-Dominika .? O Boże Dominika , nareszcie .! Jak się cieszę , jeju jak ja się cieszę .! -krzyczał
-Kurwa … co ty pieprzysz… ? i nie tak głośno , bo czuję się jakbym na kacu była …
-Leż sobie spokojnie .. zaraz przyjdzie lekarz i przepisze leki
Chciałam się jeszcze odezwać , ale nie dałam rady . Za bardzo źle się czułam . Bojan trzymał mnie za rękę i tak czekaliśmy na przyjście lekarza . Kiedy wreszcie raczył się zjawić i wypowiedzieć te okropne słowa
-Panie Bojanie , proszę wyjść z Sali
Puścił moją rękę , chociaż wydaje się jakby nie było to dla niego łatwe  .
-Ma panienka szczęście , taki chłopak to skarb
- Bojan nie jest moim chłopakiem doktorze
-Proszę pani , według mnie to tylko kwestia czasu . Stara się bardzo , widać , że mu zależy na tobie .
Nie odpowiedziałam . Męczyła mnie dalej ta myśl , co podczas mojej „nieobecności”.” „to nie możliwe , żeby odwzajemniał moje uczucie . To pewnie tylko sen . Kiedy się obudzę wszystko będzie jak dawniej” , ale nie .! doktor wyszedł , Bojan wszedł. Siedzieliśmy tak bez słowa .. w sumie to ja leżałam .. ale i tak dobrze było sobie razem pomilczeć, ja niestety tak nie mogłam .. natura  wzywa .. czy coś ..
-Bojan .? Powiesz mi , co tu robię .?
-Leżysz . A tak na poważnie to zostałaś pobita i ugodzona nożem w brzuch przez nożownika , mniej cię boli .?
-Mniej , ale nic nie pamiętam…
-Nie martw się , a teraz śpij –powiedział z zamiarem wyjścia , w ostatniej chwili go powstrzymałam
-Bojan , proszę nie idź jeszcze posiedź ze mną
Chwycił mnie za rękę a ja przymknęłam oczy .
-Czy ja będę jeszcze kiedykolwiek grać .?- nie wytrzymałam i rozpłakałam się
-Cii .. Będziesz , na pewno .! –zapewnił i mnie przytulił .. Tak minął pierwszy tydzień mojej obecności wśród żywych. Czułam się nad wyraz bezpiecznie przy Bojanie , było miło , ale niestety tą chwilę musieli przerwać David , Fernando Torres i Gerard. Ten ostatni cofnął się od razu , gdy tylko nas zobaczył , czego skutkiem było bolesne zderzenie nosa Torresa z głową obrońcy . Jeden Villa zachował jakąś ludzką odległość …
-Ten .. sorry , że przeszkadzamy , pójdziemy już sobie … - miał już wyjść , gdyby nie zadziałał jego jak zwykle „świetny” instynkt obrońcy – Moment .. Dośka .?! Dominika .!? –zaczął się drzeć – TY ŻYJESZ .!
- No popatrz geniuszu – odezwał się Bojan – a teraz cicho , bo chyba śpi ..
-Nie , nie śpię , po prostu jesteś taki fajnie miękki –powiedziałam i podniosłam głowę – hej Fernando , siema David i… jak się trzymasz krasnalu .?- z tym ostatnik zwróciłam się do Pique –beze mnie to pewnie smutno było .?
-Może i leżała bezczynnie przez pół roku , ale jak się obudziła to już spokoju nie będzie …
- Cicho siedź J Siadajcie jakoś , czy coś – powiedziałam i rozpoczęliśmy bardzo ciekawą konwersację chociażby „ Kiedy Nando wraca do Londynu” , „jak tam z zespołem” itp. … Znużona w końcu ułożyłam się wygodnie na ramieniu Bojana i odpłynęłam .
Ranek … jak miło jest się obudzić..Otwarłam oczy i zobaczyłam , że to na czym śpię nie jest poduszką , tylko Bojanem Krkiciem we własnej osobie . Dopiero po chwili spojrzałam na zegar na ścianie , wskazywał 11:05 … moment .. czy treningi nie zaczynają się o 11 .? o.O
- KRKIĆ .! Wstawaj .! trening .!
- Już mamusiu …
-Nie pierdol mi tu , tylko na trening zapierdalaj .!
- Mhmm .. nie mamy dzisiaj treningu , niedziela
- Mówisz .? W sumie to nie wiem … DOBRANOC .
- Ja już nie pójdę spać , obudziłaś mnie …
- Boojan .? A w sumie to czemu siedzisz cały czas ze mną .?
Zmroziło go można powiedzieć
- Yyy.. no bo można powiedzieć … z powodu ..
- No odpowiedz a nie jąkaj się ..
- Dobra , posłuchaj .. zakochałem się w Tobie –powiedział i wybiegł z sali

4 komentarze:

  1. Nowy na http://nie-warta-cierpienia.blogspot.com Zapraszam i pozdrawiam ;*
    Przy okazji muszę się usprawiedliwić że przez matury nie zdążyłam przeczytać jeszcze tego rozdziału ale obiecuje, że nadrobię ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Zajebiście... Widać że jednak się przyłożyłaś ;p
    Się cieszę że Domi się wybudziła, a Bojan taki nie śmiały a Pique to Pique, kocham go ;p
    Czekam na next ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Przeczytałam wreszcie xd W niektórych momentach normalnie pokładałam się ze śmiechu ;D Dobrze, że Dominika już się wybudziła i mam nadzieję, że wreszcie będzie na serio z Bojanem :) No i nawet Torres się pojawił ;D
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Zapraszam na nowość na: http://tiempo-para-todos.blogspot.com/ I ładnie proszę o komentarz : )

    OdpowiedzUsuń