piątek, 4 stycznia 2013

Jeśli ją skrzywdzisz to ci nogi z dupy powyrywamy i oszpecimy piękną buźkę


Fernando dzisiaj przyjeżdża .!  Z Olallą , ale to szczegół , nie nacieszę się nim niestety , bo jutro lecę do Polski a Bojan ze mną , chce poznać moją rodzinę , nie widzę w tym sensu na razie , ale będę mieć spokój przynajmniej , jeszcze tylko ścierpieć wizytę u jego rodziców , którą u mnie wybłagał .Tak więc jestem teraz na lotnisku i czekam na Fera , Olallę , Norę i Leo. Niby jeszcze pół godziny do przylotu ich samolotu , ale sami wolelibyście czekać nawet godzinę na lotnisku jeśli wasz chłopak by was tak strasznie męczył o zamieszkanie razem , zapomniałam powiedzieć , jesteśmy już miesiąc później i z okazji inauguracji tych dwóch miesięcy razem Bojan chce ze mną zamieszkać , zbywam go już dwa tygodnie , ale co poradzę na to , że musiałabym to chociaż przemyśleć a nie mam czasu . No wiem , pomyślicie co może robić (w tej chwili) bezrobotna .? A powiem wam , że dużo i nie chodzi mi tu o chodzenie do fryzjera  i tym podobnych różnych tych . Postanowiłam posprzątać wreszcie dom , zrobić generalne porządki i moja psychika na tym cierpi , znalazłam mysz … w kuchni za szafą .! Fuuu… Bojan siedział akurat w saloniku bo inaczej tego nie nazwę  a ja akurat krzyknęłam
- No chuj wam wszystkim w dupę , wyprowadzam się
I to był właśnie początek tego cyrku  , wiem , moja wina , moja wina ale skąd miałam to wiedzieć .? W życiu bym czegoś takiego nie zrobiła , ale koniec mojego monologu ,  widzę mojego kochanego El Nino
-Fernando , mendo .! No jak ja cię kocham po prostu , musiałeś przylecieć dzień przed moim wyjazdem .?O , hej Olalla , mini Torres .! Mini Olalla .. Jak ja was dawno nie widziałam szkraby , chodźcie do samochodu
 Szłam z Fernando i Olallą z tyłu
-I jak .? –po napotkaniu mojego pytającego spojrzenia wytłumaczył-Ostatnio nie byłaś jakaś super happy
- Aaa..  teraz się dużo rzeczy zmieniło , znalazłam chłopaka , który jak myślę mnie kocha , przynajmniej tak mówi .
- Kto to .?
-Przekonasz się wieczorem
- Spałaś z nim .?
- Fernando .!
- No powiedz ..
- A na co ci to wiedzieć .?
- Bo jesteś moją małą , kochaną siostrzyczką .! I nie będzie mi się tu żaden chłop mieszał
- A pierdol się , dzieciaki łapcie klucze i otwierajcie.!

Wiecie , czemu Fernando przyleciał .? Cesca urodziny są , w sumie co chwilę urodziny jakieś , ale no nie kupiłam mu żadnego prezentu w sexshopie , więc myślę , że powinno być dobrze .. Ciekawi prezentu .? Tajemnica .. Oj no dobra , powiem wam Francesc Fabregas Soler dostanie ode mnie kieliszki w kształcie piłkarzy FC Barcelony , stoją na takiej gąbce w kształcie stadionu .. Fajne , nie .?
Wieczorem jest impreza a dzień później o 15 nasz samolot powinien lądować w Polsce , ale dzień wcześniej będzie biba .

Wsiedliśmy do mojego ślicznego kabriolecika i pomknęliśmy do mnie do domu , „mały , ale jary i gustownie urządzony” jak to uznała Olalla , miałam z nią dobry kontakt , nie powiem , może była trochę dziwna , ale wybaczę jej to , przynajmniej będę miała z kim się wybrać na zakupy , bo nie mam nic na dziś wieczór .

Mknęłyśmy właśnie moim kochanym , super autkiem do jakiegoś fajnego sklepu po sukienkę dla mnie , wjechałam na parking i znalazłam odpowiednie miejsce do zaparkowania , wysiadłyśmy z samochodu i weszłyśmy do jakiejś galerii , sukienkę dla mnie znalazłyśmy w pierwszym sklepie , czarna do połowy ud , takie lubię , z Olallą było już trudniej , pierwszy sklep –nic , drugi – to samo , dodajmy , że jesteśmy przy szóstym i sama wspomniana bada je dogłębnie

Tak .! Ostatni sklep i kupiła tą sukienkę , normalnie wreszcie . Przygotowujemy się do imprezki .!  Sama nie lubię się malować , tak na jakąś dyskotekę czy tym podobne , więc te honory uczyniła wybranka mojego kochanego Nanda . Wyglądałam ślicznie , pojechaliśmy do klubu , w którym miała się odbyć impreza , od progu wypatrywałam Bojana , który według sms’ów był już na miejscu , nagle coś zaskoczyło mnie od tyłu , jak myślicie , kto to  był .?
-Bojan – krzyknęłam i po`całowałam go –chodź , ktoś chciał poznać mojego chłopaka
Bez problemu znalazłam Fera i resztę rodzinki Torresów czyli Olallę , bo dzieci zostały z opiekunką .
-Fernando , Olalla , przedstawiam  wam mojego chłopaka Bojana  znaczy w sumie Nando , ty go znasz…
-Bojan .? No nie no , gratuluję siostra , lepiej wybrać nie mogłaś , gratulujemy – powiedział i razem z Olallą nas wyściskali
Zachciało mi się tańczyć , poszłam sama , bo Bojan nie chciał

BOJAN
Zostałem sam , bo Dominika poszła tańczyć z Cescem . Niespodziewanie podeszli do mnie Fernando , Gerard i David
-Bojan – zaczął Geri – musimy pogadać …
-Ani mnie nie strasz …
-Ja wiem ,m że się przyjaźnimy , ale Dominika dla każdego z nas jest jak siostra  i sprawa wygląda tak , jeśli ją skrzywdzisz  to ci nogi z dupy powyrywamy i oszpecimy piękną buźkę , ale się  nie przejmuj przyjacielu , chodź idziemy tańcować .!


Dzień później , godzina 11:30 
Obudziłam się z bolącą głową , ale nie było źle , tabletka , woda i przeszło , byłam u siebie w mieszkaniu , gdzie chowałam Fernando i Olallę  , oboje jeszcze spali , lecz pierwsza wstała dziewczyna , nie była na kacu ze względu na ciążę nie piła ani łyka . Kiedy Fernando wstał to było coś normalnie ... Skacowany , nie widzący na oczy , to była masakra , nie miałam niestety czasu się mu przyglądać , bo o 12:30 miał być po mnie Bojan , jeszcze pochować pierdółki jak szczoteczka  . Gdy skończyłam usłyszałam dzwonek do drzwi , to był Bojan , otworzyła mu Olalla i wpuściła do środka , przywitał się , wziął moje walizki i zeszliśmy na dół do jego samochodu , jeszcze nie wznowił treningów , ma się to stać za 2 tygodnie , a tydzień będziemy w Polsce .  Samolot , jak ja kocham latać , Bojan chyba jednak nie bardzo , bo cały  lot trzymał kurczowo moją rękę , może to też trochę wina tego kolesia za nami , który ewidentnie mnie podrywał . 
Na lotnisku w Warszawie miał czekać Wojtek . Mój kochany brat jak zawsze się spóźnił , ale to szczegół , cieszę się , że widzę moją kochaną Warszawę ...

17 komentarzy:

  1. ''idziemy tańcować'' ^^ :DD
    Hehe fajnie piszesz, jak zawsze ale ja jak zawsze zostaje w tyle i nadrabiam :/ Ale nadrobię będą ferie bd czytać :P
    Chcę też przeprosić, że nie poinformowałam Cb o moich postach :/ Nie wiem w sumie jak to się stało...
    Obiecuję się poprawić i informować o wszystkim :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepraszam, przepraszam, przepraszam, przepraszam!
    wydawalo mi sie, ze informowalam
    ostatnie tygodnie były dla mnie jak na torze formuly 1.
    brak czasu.
    wspanialy rozdzial
    - spalas z nim
    - fernando!
    no powiedz [...]
    - pierdol sie
    cud miod i malina!

    obiecuje informowac cie o nowosciach!
    w takim razie
    zapraszam na nowosc:D
    You are my drug

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. juz teraz wiem why!
      masz ustawiony potwierdzanie tym calym kodem!
      ja nie jestem do niego przyzwyczajona, bo u siebie nie mam i myslalam, ze poinformowalam i zamknelam karte.

      coz, to sie nazywa byc blondynka xD

      Usuń
  3. Groźby i tańcowanie mnie rozwaliły :D
    Czekam z niecierpliwością na następny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  4. "A pierdol się" haha jak ona mogła tak powiedzieć do Ferdzia :D Przyznaję, że ta ich rozmowa była najlepsza w tym rozdziale. Lubię czytać u Ciebie nowości, bo zawsze coś mnie rozśmieszy. Prezent dla Fabregasa pomysłowy, sama bym taki chciała :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. ,,Idziemy tańcować" xD Przepraszam cię bardzxo, że nie informowałam ale poprostu nie nadążam z tym wszystkim -.- a rozdzxiał jak zwykle genialny <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Cała rozmowa chłopaków z biednym Bojane jest BEZCENNA (też tak chce)
    I jedziemy z tą impreską ;D
    Wiesz że cię ubóstwiam Krzaczku ♥

    OdpowiedzUsuń
  7. Króciutki, króciutki ten rozdział. :(
    Widać, że impreza udana, wszyscy "tańcowali" a Bojan... dostał ostrzeżenie od jej "braci" sprawiło to, że zaczęłam się zastanawiać...
    Czekam na kolejny!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. haha. Mogli bardziej mu pogrozić,a nie tak niby zagrozili ,a zaraz poszli tańcować haha .;d Nie no ,ale rozdział świetny ;d haha .;d Rozmowa Nanda z Dominiką. ;d Geneanalna ;d

    OdpowiedzUsuń
  9. http://el-temperamento-del-sol-y-del-mar.blogspot.com/
    VIII rozdział zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. http://el-temperamento-del-sol-y-del-mar.blogspot.com/
    9 rozdział zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. http://el-temperamento-del-sol-y-del-mar.blogspot.com/ 10 rozdział zapraszam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Czuję jej radość, jak zobaczyła Warszawę:) Groźni chłopcy z Barcelony... No, no! Niech Bojan uważa;p
    Zapraszam do siebie na nn:
    http://zly-chlopak.blogspot.com
    http://its-good-time.blogspot.com/
    Liczę na to, że również zagłosujesz w sondzie:)
    Informuj mnie;*

    OdpowiedzUsuń
  13. http://el-temperamento-del-sol-y-del-mar.blogspot.com/
    11 rozdział, zapraszam ;p

    OdpowiedzUsuń
  14. bardzo ciekawy rozdział! w ogóle opowiadanie jest bardzo fajne! tym bardziej, że występuje tutaj Bojan! Dominka ma wielkie szczęście, że zna tylu piłkarzy. czekam na kolejny. jeśli możesz to informuj mnie!

    OdpowiedzUsuń
  15. Fajny blog, obserwuję.;)

    Jeśli masz ochotę, zajrzyj na mojego bloga, który powoli się rozwija. Zależy mi na opiniach dot. mojej pracy żeby wiedzieć, czy warto kontynuować. Zapraszam! ;)

    http://siempre-en-el-camp-nou.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. http://el-temperamento-del-sol-y-del-mar.blogspot.com/
    12 rozdział zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń